Turniej samorządowców

„Między nami sąsiadami” , czyli o rywalizacji gmin z przymrużeniem oka.

W sobotę 18 sierpnia 2012 r. z okazji 50-lecia nadania praw miejskich Szczawnicy na placu tuż pod kolejką odbył się I Turniej Samorządowy. W ramach turnieju, który odbywał się pod hasłem „Między nami sąsiadami” w konkurencjach udział wzięli samorządowcy z Czorsztyna, Łącka, Szczawnicy oraz przedstawiciele powiatu nowotarskiego. W skład drużyny reprezentującej Gminę Czorsztyn weszli Tadeusz Wach- Wójt Gminy, Małgorzata Grywalska – Skarbnik, Jadwiga Fudala –Sekretarz, Aneta Markus – tym razem w roli Zastępcy oraz Stanisław Chmiel- Przewodniczący Rady Gminy.

Uczestnicy turnieju stanęli przed nie lada wyzwaniem. Przygotowane konkurencje wymagały nie tylko sprawności fizycznej, czy celnego oka, ale także pomysłowości i dystansu do siebie samego a także pełnionej funkcji. I tak m.in. Wójt Gminy musiał mocno złapać byka za rogi, żeby nie spaść ze stołka, a Sekretarz z rumieńcem na twarzy wyjaśniała, dlaczego właściwie Wójt przed podjęciem każdej decyzji uczęszcza do lokalnej wróżki. Zastępcy rywalizowali między sobą w konkurencji „Dobrze nam we dwoje”, w której badali zgodność podejmowanych decyzji z decyzjami szefów w takich sytuacjach jak przyjazd prezydenta czy wybory. Najciekawsze było to, że na pytanie dotyczące przyjazdu prezydenta najczęściej wybierali odpowiedź, iż w pierwszej kolejności pójdą do fryzjera i kupią nowy garnitur zaś podczas wyborów podeślą kandydatowi CBA. W drugiej konkurencji tłumaczyli widzom zawiłym językiem urzędniczym takie przysłowia jak: „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje”, „Jaki pan taki kram’ czy „Baba z wozu, koniom lżej”. Przewodniczący natomiast podejmował uchwałę w sprawie przyrostu naturalnego, z którą wszyscy mieszkańcy naszej gminy powinni stanowczo się zapoznać. Nieszczęśników, którzy nie odprowadzili należnego gminie podatku ścigała bezlitosna Skarbnik Gminy, która w tym względzie nie stosowała żadnych ulg.

Po indywidualnych konkurencjach przyszedł czas na konkurencje drużynowe. I tak trafność podejmowanych decyzji mierzono miarą buraków rzucanych do wiadra z wodą, czy też sprawdzano kondycję fizyczną władz podczas wyścigu na drewnianej desce.

Turniej przyniósł zarówno uczestnikom, jak również publiczności wiele zabawy i radości. Niewątpliwie te dosyć nietypowe dla samorządowców zadania pozwoliły nieco zbliżyć się do mieszkańców, którzy mogli zobaczyć tą zdecydowanie bardziej ludzką twarz swoich władz i przekonać się, że włodarze naszych gmin także potrafią się bawić i śmiać z samych siebie.

Opr. Aneta M.

Turniej samorządowców - Galeria